Na osniezonej sciezce, kilka mil od Traverse City, gdzie wiatr zatrzymaly sciany drzew, stanal przed nami – Krol Lasu. Nie spieszyl sie. Mial duzo czasu, zanim dosiegna go wolno zbilzajace sie swiatla naszego pojazdu. Powoli zwrocil ku nam szlachetna glowe, ukazujac korone z poroza. W jednym momencie wszyscy pomysleli o…
Mateusz Gapiński listopad 2014
